Język, nacjonalizm, naród: działania ruchów nacjonalistycznych są ściśle powiązane z powstawaniem norm językowych. Powstanie narodów w dużej mierze opierało się na kreowaniu standardów językowych. Wynika to z XVIII-wiecznej koncepcji jednolitego etnicznie i językowo państwa narodowego, postrzeganego za najwyższą formę organizacji społecznej.
We wszystkich zbadanych przypadkach formowanie się społeczeństwa o kulturze narodowej rozpoczyna się od małej grupy społecznej posiadającej jakiś kapitał lub władzę. Dlatego przy tworzeniu się grup narodowych, główną rolę odgrywają elity. Znaniecki pisał, że kultury narodowe zawdzięczają swój rozwój głównie twórcom literatury, historykom, etnografom i ideologom, co jest nierozłączne z językiem.
Z tego powodu w dobie kształtowania się nacjonalizmów postawiono na język, który, jak mówiono, wyraża ducha narodu, co przejawiało się w publikacjach na ten temat i w powstawaniu towarzystw dbałości o język. Widzimy więc, że powstanie normy językowej jest ściśle związane z myślą nacjonalistyczną.
Język, nacjonalizm, naród
Naród realizuje mit homogenicznej wspólnoty (myślących tak samo), dlatego jasno określa odróżniające go od innych elementy, których należy chronić. Z tego wyrasta retoryka zagrożenia. Na tym opiera się też puryzm językowy wykluczający zapożyczenia czy czasem jakiekolwiek zmiany w rozwoju języka. Stosuje się więc metafory „czystości” języka, który powinien unikać zewnętrznego „zanieczyszczenia”.
Dziewiętnastowieczni językoznawcy, z których wielu twierdziło, że są obiektywnymi obserwatorami języka, nie byli wolni od ideologii i uprzedzeń. Pozostawali w znacznym stopniu zgodni z dominującą ideologią tamtych czasów, głównie elitarystyczną teorią klasy społecznej, podejściem nacjonalistycznym, często rasistowskim lub ksenofobicznym (za: James Milroy, 2001).
W Polsce, po odzyskaniu niepodległości, podobnie jak w innych kształtujących się narodach, nurt normatywny nie był wolny od wszystkich tych elementów.
Kto tworzył normę?
We wszystkich zbadanych przypadkach formowanie się społeczeństwa o kulturze narodowej rozpoczyna się od małej grupy społecznej posiadającej jakiś kapitał lub władzę. Dlatego przy tworzeniu się grup narodowych, główną rolę odgrywają elity. Ich działalność decyduje o tym, które elementy kultury, np. które z licznych form dialektalnych stają się tymi oficjalnymi, elementami standardu narodowego.
Znaniecki zauważał, że kultury narodowe zawdzięczają swój rozwój głównie wykształconym twórcom literatury, historykom, etnografom i ideologom narodowym. Wszystkie te grupy siłą rzeczy wywodziły się z wyższych warstw społecznych, stąd tworzenie normy jest nierozłącznie powiązane z umacnianiem istniejących relacji władzy.
Niepodległość a norma językowa
Dla odbudowy narodowego, niepodległego państwa polskiego w 1918 roku potrzebna była standaryzacja języka. Na terenie całej Polski wprowadzono obowiązek szkolny oparty na jednolitym systemie szkół państwowych, co wymagało wyrobienia standardu pisanego, podobnie ogólnopolskie urzędy musiały zacząć używać spójnego systemu komunikacji. Wniosek Macierzy Szkolnej w Królestwie Polskim z 1918 głosił więc:
„Konieczności ujednostajnienia pisowni polskiej dowodzić nie trzeba: jest ona wprost paląca: wszak musimy jak najprędzej nauczyć czytać i pisać miljony dzieci i dojrzałego ludu polskiego, wydrukować miljony elementarzy i książek, otworzyć tysiące szkół, powołać do życia setki instytucji publicznych, a wszędzie słowo pisane jednako wyglądać powinno, chociaż wymawiane będzie nieco odmiennie”. (cyt. za Łoś 1918:20)
Polski normatywizm
Widać więc skąd w Polsce, na podobieństwo innych państw formujących się zgodnie z ideologią nacjonalistyczną, wynikła potrzeba standaryzacji językowej. Nie dziwi też, że w tamtych czasach, po zaborach, nie była ona wolna od uprzedzeń do wpływów innych języków czy czystej ksenofobii
O ile w czasach zaborów metoda ta miała być przede wszystkim skutecznym sposobem wytworzenia i utrzymania tożsamości narodowej, o tyle obecnie jej istnienie w podobnej formie wydaje się mieć małe uzasadnienie.
Dzisiejsze postawy względem języka polskiego noszą znamiona dawnego polskiego normatywizmu językowego, osadzonego w XIX-wiecznym nacjonalizmie. Jest to widoczne przede wszystkim w strukturze i działaniu organów oraz autorytetów językowych:
- funkcjonowanie elitarnej grupy, dyktującej normę wszystkim użytkownikom języka;
- ignorowanie niewygodnego uzusu, opieranie niektórych orzeczeń na wrażeniach estetycznych;
- przekonanie o potrzebie ochrony języka;
- powiązanie trzymania się normy z inteligencją jednostki i reprezentowaniem „kultury wyższej”.
Problem standaryzacji
Standaryzacja języka nie jest czymś uniwersalnym. Niektóre języki nie posiadają form uznawanych za standardowe. Teoretyczne podejście do lingwistyki powinno uwzględniać te nieokreślone stany językowe, na równi z tymi określonymi przez autorytety. Jednak, legitymizując te stany językowe, należałoby zacząć myśleć o języku jako o dynamicznym procesie, odrzucając wizję języka jako stabilnej, idealnej, skończonej formy, która ma być niezmienna oraz chroniona za wszelką cenę.
Odwołanie do autorytetu
Normatywni językoznawcy uważają, że posiadają autorytet dający im monopol na tworzenie i narzucanie idealnej normy, kreując się przy tym na obiektywnych wyrazicieli polszczyzny. W „Słowniku ortopeicznym” (1937), Stanisław Szober pisze:
„W określaniu norm poprawności językowej autor (…) dążył do oparcia się na możliwie obiektywnej postawie, szukając jej w zwyczaju językowym warstw wykształconych i pisarzów polskich ostatniego stulecia”.
Jednakże, opinie Szobera były w dużym stopniu naznaczone niechęcią do zapożyczeń oraz „dialektów” i języka „ludu”, przez co odżegnywał się nawet od niektórych słów używanych przez Mickiewicza (!), uznając je za „prowincjonalizmy”.
Podejście elitarystyczne
Jedna z teoretyczek kultury języka polskiego, Jadwiga Puzynina, pisała w 1990:
„Jeżeli chce się ratować polszczyznę piękną, polszczyznę narodu o starej, wszechstronnej kulturze, to trzeba (…) oprzeć się na (…) wyodrębnionej grupie społecznej jako grupie arbitrów w sprawach poprawności językowej (…). Sądzę, że grupa ludzi, na których praktyce i ocenach można by się oprzeć przy opisie takiej normy – to inteligencja humanistyczna, (…) zwłaszcza ci spośród niej, których polszczyznę (pisaną czy też mówioną) w szczególny sposób cenimy i podziwiamy (Poradnik Językowy, 1990)”.
Jest to więc kontynuacja tego, co Milroy określał jako przejaw elitarystycznej wizji klasy społecznej dyktującej normy, co nie jest wcale wolne od ideologii, uniwersalne lub zgodne z tym, jak faktycznie funkcjonuje język.
Świadomość historii dzisiaj
O ile po zaborach takie podejście miało być przede wszystkim skutecznym sposobem wytworzenia i utrzymania tożsamości narodowej, o tyle współcześnie wydaje się mieć małe uzasadnienie. Jednakże, mimo tych oczywistych naleciałości ideologicznych i klasistowskich, tradycję normatywistyczną kontynuowano w późniejszych czasach (przykłady podaliśmy na slajdach). Po dziś w podręcznikach Kultury Języka Polskiego można przeczytać, że norma językowa nie jest zależna od uzusu, lecz opinii “osób wykształconych”, co w praktyce powtarza błędy początkowych założeń normatywizmu.
Uświadamiając sobie tę skomplikowaną historię normatywizmu językowego, można pracować nad wyzbyciem się jego wad w celu wypracowania podejścia szanującego ludzi i posługującego się metodą naukową przy opisywaniu i ustalaniu reguł językowych (przydatnych na przykład w regulacjach prawnych).
_________
Autorka: Maria Bolek
Źródła
- Markowski, Andrzej. Kultura języka polskiego: teoria, zagadnienia leksykalne. Wydawnictwo Naukowe PWN, 2005.
- Kłosińska, K. „Archipelag normatywny w przestrzeni przepływów.” In: Polszczyzna w dobie cyfryzacji, 2020.
- Puzynina, J. „Jeszcze raz o kulturze języka.” Poradnik Językowy, 1990, 153-163.
- Łoś, J. Pisownia polska ustalona. Uchwały ostateczne, przepisy, słowniczek, 1918, Kraków.
- Saloni, Zygmunt. „W stulecie niepodległości i „ustalonej” pisowni polskiej.” LingVaria 26, 2018, 127-140.
- Smith, Anthony D. „Nationalism and classical social theory.” The British Journal of Sociology 34.1, 1983, 19-38.
- Szober, S. Słownik ortoepiczny: jak mówić i pisać po polsku. M. Arct, 1937.
- Bourdieu, P., 2005. Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia.
- Hobsbawm, E. J. Nations and Nationalism Since 1780: Programme, Myth, Reality.
- Znaniecki, F., Współczesne narody, 1990.