Konkurs na niemieckie słowo roku pokazuje jakie wydarzenia (często reformy i inne polityczne) budziły zainteresowanie społeczne i prasy w kolejnych latach.
A zaczęło się od buntowniczości lat 60., bo pierwszym wybranym (w 1971r.) słowem było aufmüpfig – niesubordynowany, nieposłuszny. W 1979 dzięki serialowi „Holocaust” (USA) więcej osób w Niemczech zainteresowało się tym, co zdarzyło się podczas wojny – Słowem Roku zostało wówczas „Holocaust”.
Pojawiły się też np.
- Flüchtlinge (uchodźcy),
- postfaktisch (postfaktyczny, coś jak: postprawda)
- Bundeskanzlerin (feminatyw oznaczający kanclerkę RFN, wytypowany gdy została nią Angela Merkel).
Niemieckie słowo roku 2022
W 2022 roku wybrano słowo Zeitenwende (punkt zwrotny) – w ten sposób kanclerz RFN Olaf Scholz określił agresję Rosji na Ukrainę, po której nie są już możliwe dobre stosunki z Rosją.
Kolejne miejsce zajęło Krieg um Frieden (dosł. wojna o pokój) na określenie wojny w Ukrainie, gdyż nawet bardziej pacyfistyczne stronnictwa polityczne uznały, że Ukraina potrzebuje wsparcia zbrojnego, aby obronić integralność państwową, bez czego nie będzie trwałego pokoju w całej Europie Wschodniej.
Z działaniami Rosji, według komunikatu konkursowego, powiązane są też kolejne miejsca:
- Gaspreisbremse (hamulec / limit cen gazu)
- Inflationsschmerz (ból inflacyjny).
Równie ważną kwestią był jak zwykle klimat – stąd słowo Klimakleber (aktywista klimatyczny przypinający się klejem do dzieł sztuki, żeby za pomocą kontrowersji zwrócić uwagę na sprawy klimatu i pokazać, że kwestie estetyczne są dla wielu ludzi ważniejsze od zagrożenia klimatycznego).
Konkurs obecnie jest organizowany oddzielnie również w innych krajach niemieckich, jest tam wiele podobnych tendencji, np. tematyka pandemii w ostatnich latach:
- Corona-Pandemie (RFN);
- Babyelefant (Austria) – kampania rządowa podała długość słoniątka jako miarę odległości, jaką ludzie powinni zachować między sobą (1-2m) w pandemii;
- Hörsch mi (Szwajcaria) – „słyszysz mnie?” używane często podczas spotkań online.
Niemieckie słowo roku: Nie tylko Niemcy
W różnych wydaniach konkursów (Austria, Szwajcaria, Południowy Tyrol, Liechtenstein) pojawia się regionalne słownictwo. Ponadto organizowany jest oddzielny konkurs na Najpiękniejsze Dolnoniemieckie Słowo Roku (dat schönste plattdütsche Wurt).
W 2010 roku pojawił się konkurs , który ma pokazywać, że anglicyzmy są obecne i potrzebne w języku niemieckim, oraz stale pojawiają się nowe. Rok temu w konkursie na Anglicyzm Roku wygrało słowo Boostern, czyli szczepienie przypominające. Do tej pory na podium znalazły się między „Shitstorm”, „Crowdfunding”, „Blackfacing”, „Refugees Welcome”, „Fake News”, „Influencer”, „Gendersternchen” (dosłownie „gwiazdka płci”, czyli używanie znaku * w języku neutralnym płciowo), „Lockdown”, „Ok Boomer”, „nice”, „Deepfake”, „Hate Speech”, „spoilern” („spoilerować”).
Młodzieżowe słowo roku
W tym roku wygrało słowo smash. Słowo to nabrało znaczenia uprawiania seksu za sprawą aplikacji, w których się przesuwa w lewo (pass) lub prawo (smash).
Rok temu w pierwszej trójce znalazły się słowa, które pojawiają się też w propozycjach polskiego odpowiednika tego konkursu: cringe, sus, sheesh.
Słowo smash wygrało w tym roku też w Austrii, mając tam za sobą takie słowa jak: sus, slay, same, a jeszcze wcześniej równie znajomo brzmiące cringe oraz boomer.
Na tym tle zaskakujące może być szwajcarskie Młodzieżowe Słowo Roku 2016: Sbeschtewosjehetsgitz (pochodzi to od „S’Beschte wo’s je het’s git’s”, czyli najlepsze, co kiedykolwiek istniało).
Krytyka konkursu na młodzieżowe słowo roku
Z jednej strony konkurs na niemieckie Młodzieżowe Słowo Roku był chwalony przez niemiecką radę językową za zabawę z innowacyjnością językową.
Z drugiej strony krytykowany przez różnych językoznawców, dziennikarzy i Niemiecki Instytut Młodzieży za to, że nie odzwierciedla języka młodzieży, a dla organizującego go wydawnictwa Langenscheidt stanowi po prostu strategię marketingową w sprzedaży słowników.
Konkurs bywa też okazją do redditowych akcji masowego głosowania na obrażliwe słowa.
Antysłowo (Unwort) roku
Antysłowo Roku ma zwracać uwagę na wrażliwość w języku i piętnować pewne szkodliwe postawy. Typowane są słowa odczłowieczające, dyskryminujące, związane z postawami antydemokratycznymi, oraz eufemizmy wprowadzające w błąd (np. „freiwillige Ausreise” – „dobrowolny wyjazd” był określeniem sytuacji, w której osoba szukająca azylu była postawiona przed wyborem deportacji lub wyjechania samemu z naciskiem na to drugie).
Antysłowem XX wieku okazało się „Menschenmaterial” – „materiał ludzki”, a więc przedmiotowe traktowanie człowieka jedynie jako zasobu np. podczas wojen światowych. W 2014 pojawił się jeszcze Humankapital (kapitał ludzki). W 2020 roku wygrało Corona-Diktatur, a w 2021 Pushback (nielegalne wypychanie uchodźców próbujących przekroczyć granicę).
Antysłowo Roku jest wybierane niezależnie od niemieckiej rady językowej, co jest uzasadniane próbą uniknięcia nacisków rządowych. Takie konkursy są organizowane też w innych krajach niemieckich:
- w Szwajcarii jakiś czas temu na Antysłowo Roku wybrano erlebnisorientierter Fan („kibic szukający przeżyć”), eufemistyczne określenie kibiców wdających się w bójki między sobą i z policją.
- W Południowym Tyrolu w 2008 roku padło słowo Gemischtsprachige („mieszanojęzyczni”) jako negatywne określenie osób wielojęzycznych.
- W 2012 r. w Szwajcarii krytycznie odniesiono się do słowa Bio (bio, organiczny) jako nadużywanego marketingowo.
- Wytypowane rok temu w Austrii słowo Querdenker (tzn. mniej więcej „myślący nieschematycznie„) było często używane przez zwolenników teorii spiskowych i paranaukowych.
________
Autor: Paweł Chról