Debata o feminatywach w polskim często odnosi się do historii i do innych języków. Z okazji Dnia Kobiet, w dzisiejszym wpisie przygotowanym wspólnie z Klubem Hebrajskim chcemy wam pokazać, w jaki sposób tłumaczono hebrajski feminatyw נְּבִיאָה <nevi’a> (prorokini) na różne języki – w tym na staropolski.
Prorokini Debora
W Biblii Hebrajskiej (Tanach) w Księdze Sędziów, pojawia się postać prorokini Debory, która sprawowała sądy nad Izraelem. Tekst tej pieśni jest uznawany za najstarszy fragment biblijny, gdyż można tam odnaleźć najstarsze, archaiczne cechy języka hebrajskiego.
Prorokini Miriam
W Biblii Hebrajskiej (Tanach) w Księdze Wyjścia znajdujemy fragment opowiadający o prorokini Miriam, która po przejściu przez Morze Sitowia (kojarzone jako Morze Czerwone) śpiewa pieśń chwały. To również jeden z najstarszych fragmentów Biblii. W związku z tym, że mamy dostęp do starych polskich tłumaczeń tego fragmentu, skupimy się na analizie właśnie jego:
W przekładach
W hebrajskim oryginale pojawiło się „מִרְיָם הַנְּבִיאָה” <mirjam hanevi’a>. Słowo נְּבִיאָה <nevi’a> jest formą żeńską (prorokini). Mimo, że w księgach prorockich zawsze pojawia się prorok (נָבִיא /navi/), to we fragmentach uważanych za najstarsze pojawiają się właśnie prorokinie. Idą za tym też starożytne przekłady Biblii, w Wulgacie (łacina) znajdziemy „prophetissa”, a w Septuagincie (greka): „προφήτις” (prophētes). Następnie również w najstarszym angielskim tłumaczeniu pojawia się „prophetesse” (niektóre nowsze tłumaczenia używają już słowa „prophet”), z kolei w niemieckim mamy „Prophetin”.
W staropolskim przekładzie
Pierwsze polskie tłumaczenie Biblii, czyli Biblia królowej Zofii z 1453–1455, zawiera następujące tłumaczenie tego fragmentu:
„Tedy wziąwszy Maryja prorokini, siostra Mojżeszowa a Aaronowa, bęben w rękę swą i wyszły są [za nią] wszytki niewiasty za nią z bębny i z tańcy”.**
W jednym z najważniejszych zabytków literatury polskiej można zatem znaleźć taki feminatyw.
Słowo prorokini przewijało się przez różne XVII i XVIII teksty. Zostało też odnotowane w słowniku Lindego z XIX wieku jako oddzielne hasło.
Pokazujemy wam to jako ciekawostkę – z całą pewnością feminatywy przydają się do tłumaczenia takich języków jak hebrajski, gdzie rozróżnienie rodzaju rzeczownika jest istotne. Podobnie będzie ze słowem אורחת <orachat>, czyli dosłownie gościni. Forma męska to אורח <oreach>, a rodzaj żeński uzyskamy po dodaniu ת- na końcu.
Nie ma też jednak nic złego w powstawaniu nowych słów. Na co dzień posługujemy się na przykład słowem komputer, którego nie było w staropolszczyźnie i nikt nie ma z tym problemu. Język się zmienia i dostosowuje do potrzeb ludzi i zmieniającego się świata, dlatego nie musimy zawsze szukać wystąpienia jakiegoś słowa w historii, żeby go używać. Każdy język ma na to swoje sposoby. W hebrajskim, rodzaj żeński możemy utworzyć dodając ת- lub ה- na końcu (w l.poj.). Po polsku mamy jeszcze więcej możliwości słowotwórczych.
Autor: Paweł Chról, Klub Hebrajski
__________
*(Wj 15, 20-21, za Biblią Tysiąclecia, najbardziej znanym współczesnym polskim przekładem Biblii)
** Podajemy „uwspółcześnioną” wersję XIX wieczną. Oryginalny zapis: Tedi wszyó̗wszy Maria prorokyny, syostra Moiszeszowa a Aaronowa, bó̗ben w ró̗kó̗ swó̗ó̗, y wiszly szó̗ za nyó̗ wszitky nyewyasty za nyó̗ z bó̗bni, s tanczy.