Muszę się do czegoś przyznać. Kiedy siadam w metrze lub autobusie koło rozmawiających ze sobą osób, to mimo że nadal mam założone słuchawki, wyłączam muzykę, by móc posłuchać, w jakim języku mówią. Nie za bardzo interesuje mnie temat rozmowy, a raczej ciekawi jej kod. Takie rozrywki były moją londyńską codziennością. Stały się one jeszcze fajniejsze, kiedy odkryłam, że słuchać można nie tylko ludzi, ale też przestrzeni. Bodźce językowe odbieramy zresztą nie tylko w formie akustycznej, ale także wizualnej. Język, który widzimy, kiedy patrzymy na znaki, nazwy ulic, reklamy i szyldy, tworzy otaczający nas pejzaż językowy (linguistic landscape).

Najbardziej fascynujące były dla mnie pejzaże lokalnych sklepików z produktami spoza Wielkiej Brytanii – te miejsca zawsze opowiadały historię rozłąki i tęsknoty za domem. Ale były również fascynujące językowo.

W poszukiwaniu litewskiego chleba i takiego kwasu chlebowego często udawałam się do Labas Foods. Labas to po litewsku „cześć”, więc byłam prawie pewna, że znajdę tam poszukiwane przeze mnie produkty. Pod nazwą sklepu, na szyldzie, widniał napis „Easter European Food & Off Licence” i cztery flagi: bułgarska, rosyjska, polska i brytyjska. W lokalu, który miał nie więcej niż 20 m2, rzeczywiście można było znaleźć produkty z całego regionu, co wywnioskowałam na podstawie etykiet z napisami w różnych alfabetach i mojego językowego instynktu. W oczy rzucała się nieobecność języka angielskiego. Komunikacja między klientami a personelem również odbywała się w innych językach.

Język, który widzimy, kiedy patrzymy na znaki, nazwy ulic, reklamy i szyldy, tworzy otaczający nas pejzaż językowy.

Podobne obserwacje poczynili Hua, Wei i Lyons (2017), którzy przeprowadzili badanie krajobrazu semiotycznego polskiego sklepu we wschodnim Londynie. W repertuarze przestrzennym sklepu, czyli „zasobach językowych do dyspozycji ludzi w danym miejscu” (Pennycook & Otsuji 2014: 162), dominował język polski – zarówno na etykietach produktów, jak i w rozmowach między klientami a personelem, co kontrastowało z brakiem angielskich etykiet i niewielką obecnością tego języka w postaci plakatu z uwagami dotyczącymi bezpieczeństwa.

Autorzy artykułu postrzegają ten polski sklep jako translanguaging space („przestrzeń transjęzykową”), którą definiują jako „przestrzeń, w której różne zasoby semiotyczne, od wielojęzycznych po multisensoryczne i multimodalne, wchodzą w interakcje i współtworzą nowe znaczenia” (Hua, Wei & Lyons 2017: 412, 413). W modelu translanguaging języka nie opisuje się w tradycyjny sposób – przymiotnikiem (np. polski, angielski), tylko jako „repertuar wielojęzycznych, multimodalnych, multisensorycznych i multisemiotycznych zasobów, które użytkownicy języka organizują w tworzeniu sensów i znaczeń” (Hua, Wei & Lyons 2017: 413). Przestrzenie transjęzykowe osiąga się poprzez „łączenie różnych wymiarów osobistej historii, doświadczenia i środowiska [użytkowników różnych języków], ich postaw, przekonań i ideologii, ich zdolności poznawczych i fizycznych w jedno skoordynowane i pełne sensu działanie” (Wei 2011: 1223).

Ilekroć odwiedzałam Labas Foods, zawsze wahałam się, czy używać tam angielskiego, tak jakbym, wchodząc do tego małego sklepu, przenosiła się do przestrzeni językowej, w której angielski nie stanowił stosownego zasobu językowego. Jego użycie równało się z przyznaniem się do mojej obcości, którą nieudolnie starałam się zrekompensować bardzo ograniczoną znajomością litewskiego. W tej ciasnej enklawie w środku Londynu po otrzymaniu paragonu nie wypadało mówić thank you, tylko ačiū.


Autorka: Alicja Kiepłińska@alicja.kielpinska

Korekta: Agata Z tekstem

Źródła

Hua, Zhu, Li Wei & Agnieszka Lyons. 2017. Polish shop(ping) as translanguaging space. Social Semiotics. Taylor & Francis 27(4). 411–433.
Pennycook, Alastair & Emi Otsuji. 2014. Metrolingual multitasking and spatial repertoires: ‘Pizza mo two minutes coming’. Journal of Sociolinguistics. Wiley Online Library 18(2). 161–184.
Wei, Li. 2011. Moment analysis and translanguaging space: Discursive construction of identities by multilingual Chinese youth in Britain. Journal of pragmatics. Elsevier 43(5). 1222–1235.

Język, który widzimy, kiedy patrzymy na znaki, nazwy ulic, reklamy i szyldy, tworzy otaczający nas pejzaż językowy.