Może kojarzycie powiedzenie wziąć coś na tapet. My poznaliśmy je, kiedy ktoś zwrócił nam uwagę, że nie mówi się na tapetę, tylko na tapet. Wtedy zaczęliśmy się zastanawiać, co to w ogóle jest ten tapet, skoro już kazano nam używać tego słowa (lepiej jest zawsze poznać znaczenie słowa, zanim się go użyje!).

Okazało się, że tapet i tapeta w sumie wywodzą się od tego samego słowa. Co więcej, wziąć coś na tapet jest kalką z języka niemieckiego etwas aufs Tapet bringen. Niemiecki z kolei wziął to wyrażenie z francuskiego mettre une affaire sur le tapis. W tym wpisie mówimy o znaczeniach tych wyrażeń w innych językach i w jaki sposób doszło do zniekształcenia znaczenia (również w języku polskim)… i jaki związek ma to wszystko z dywanem.

Obcy tapet

W języku niemieckim Tapet jest archaizmem i zachował się tylko w tym wyrażeniu. Odnosi się on do sukna, które było kładzione na stół. Tymczasem, po polsku w słownikach poprawnej polszczyzny znajdziemy informację, że chodzi

o stół przykryty suknem. Jednak to odniesienie do stołu jest na pewno stosunkowo nowe. Bardzo ciekawy w tym kontekście jest tekst Adam Kryńskiego, językoznawcy, autora książki Jak nie należy mówić i pisać po polsku z 1920:

Wspomnieliśmy już przy innej sposobności (str. 127) o barbaryzmie „postawić sprawę na głowie, do którego zrozumienia Polak zmuszony jest szukać klucza w niemczyźnie. Inną ozdobą krasomówczą, również tego samego stempla i tej samej marki zagranicznej jest wyrażenie: „sprawa przyjdzie na tapet, albo też: „sprawa wytoczona na tapet i inne podobne. (…)
Nowe te figury stylistyczne, z wprowadzonym do nich wyrazem „tapet, są w języku polskim zupełnie nieznane i oczywiście dla czytelnika polskiego niezrozumiałe. Pojawiają się wszakże w druku, jako rzekome ozdobności języka, w opisach sprawozdawczych, jak np. „Prezes (koła polskiego) prosił posłów, aby pilnowali komisji, gdyż przyjdzie obecnie na tapet dużo ważnych spraw.
Zwykły czytelnik gazet polskich, nie umiejący po niemiecku, chcąc zdać sobie sprawę z napotkanego tu „tapet, udaje się do słownika polskiego, ale tam znajduje tylko wyraz tapety = obicie na ścianę, i tapetować = wyklejać obiciem, obijać; w innym słowniku (wyrazów obcych) czyta: tapeta = obicie ścian pokoju zrobione z papieru kolorowego… lub z tkaniny, skóry itp. — nic więcej, wyrazu zaś „tapetu słowniki polskie nie mają; jest on widocznie obcym wtrętem i to pochodzenia świeżego. Aby zrozumieć jego znaczenie czytelnik, skłonny do podejrzeń, zwraca się do słownika niemieckiego, i tam w rzeczy samej znajduje wskazówkę, że „Tapet” używa się tylko w wyrażeniach: „etwas aufs Tapet bringen = wystąpić z czym, wszcząć o czym mowę, i „aufs Tapet kommen“ = stać się przedmiotem rozmowy, „die Frage ist wieder aufs Tapet gekommen (albo… gebracht worden) = kwestja znowu była omawiana. (…)
Na przedstawionym tylko co przykładzie widzimy doraźnie, jak wprowadzanie barbaryzmów do języka polskiego, najczęściej wskutek skłonności do ozdabiania stylu wyrażeniami niezwykłemi, staje wręcz w sprzeczności z zasadniczemi jego przymiotami ja­snością i czystością języka, jak cudzoziemskie te nowości, szpe­cąc język, jednocześnie zaciemniają i utrudniają jego rozumienie.

Autor tego tekstu, językoznawca, narzeka na to, że wyrażenia używające słowa tapet zanieczyszczają język polski, są barbaryzmami, używanymi przez niektórych, żeby dodać do swojej wypowiedzi ozdobników. Przede wszystkim jednak słowo to było niezrozumiałe i obce dla użytkowników języka polskiego. To ciekawe, ponieważ obecnie wiele osób też nie ma pojęcia, co znaczy to nieużywane w innych kontekstach słowo. Współcześnie jednak, jeśli ktoś nie wie, że w tym wyrażeniu chodzi o tapet, a nie tapetę, to może się spotkać z negatywną oceną jego wiedzy i poziomu kultury. Zupełnie odwrotnie niż wynikałoby to z tekstu Kryńskiego, który źle oceniał osoby używające tego zapożyczenia.

Czy tapeta i tapet mają coś wspólnego?

Zróbmy krok w tył. Czy tapet ma jakiś związek z tapetą? Tapet pochodzi od łacińskiego słowa tapes lub tapetium, co można przetłumaczyć m.in. jako dywan. Z tego samego źródła rozwinęło się słowo tapeta. Ten związek wynika z faktu, że w przeszłości dywany nie leżały tylko na podłodze, ale osoby o wyższym statusie zwykły także oklejać ściany cennymi dywanami (tapiseriami), a stoły zebrań wyściełały finezyjnymi dywanami. Słowo tapeta, podobnie jak tapet, również zapożyczyliśmy z niemieckiego. W związku z tym, tapeta i tapet mają sporo wspólnego etymologicznie jak i funkcjonalnie.

Stół pokryty suknem?

Skąd się wzięło znaczenie stołu? W polszczyźnie, według słowników, wydaje się to pochodzić od przeniesienia nazwy sukna na cały stół nim pokryty. W ten sposób zanika jasne połączenie między słowem tapeta i tapet, które widoczne jest w języku niemieckim (Tapete i Tapet). Mając na uwadze pochodzenie, jak i komentarz Kryńskiego, nie trudno jest zrozumieć, dlaczego wiele osób mówi po prostu: wziąć coś na tapetę. Warto zwrócić uwagę, że w niemieckim to wyrażenie też jest przekształcane, jednak w inny sposób. Tapet jest zastępowany przez słowa Tablett lub Trapez.

Ten błąd jest również wynikiem faktu, że Tapet to archaizm, a słowa używane w jego zastępstwie brzmią podobnie i dla niektórych mają więcej sensu znaczeniowego. To ciekawe, że wraz z wyrażeniem przekalkowaliśmy problem z języka niemieckiego: narzekanie na niepoprawne używanie tej frazy. Chociaż, z drugiej strony, to po polsku słowniki zaczęły nadawać słowu tapet jeszcze inne znaczenie (stołu zamiast sukna). A podobno kalki nie są mile widziane. 😉

Tapet jako przykład… zmiany

Co nam jednak pokazuje zmiana znaczenia słowa tapet z dywanu na sukno kładzione na stół, a następnie – w języku polskim – na sam stół? Wiele osób nie lubi tego argumentu, ale ciężko go tu nie użyć. Język się zmienia, zmieniają się znaczenia słów i ich użycie, bo zmienia się nasz świat. Współcześnie nie siadamy już raczej do obrad przy stole pokrytym zielonym suknem, więc słowo tapet jest nam obce. Ale każdy z nas kojarzy tapety na ścianach i spotyka się z tym słowem na co dzień (szczególnie, że w słowo tapet w odmianie może brzmieć tak samo jak tapeta: na tapecie).

Na pewno ciekawe jest poznawanie historii różnych wyrażeń i słów (my zainspirowaliśmy się właśnie tym, że słowo tapet wydało nam się być obce), jednak, jeśli usłyszymy, że ktoś mówi – wziąć coś na tapetę, to zrozumiemy, o co chodzi. I w takim wypadku nie warto oceniać czyjejś inteligencji czy od razu wyśmiewać, że ktoś czegoś nie wie. Jeśli chcemy, możemy zabawić kogoś ciekawostką, która może właśnie pokazać, że nie ma nic dziwnego w zmianie w języku.


Autorzy: Maria Bolek, Paweł Chról

Źródła

Doroszewski, Witold, 1958–1969, „Słownik języka polskiego”

Kryński, Adam Antoni, 1920, „Jak nie należy mówić i pisać po polsku”

Kumaniecki, Kazimierz, 1957, „Słownik polsko-łaciński”

Seiler, Friedrich, 1922, „Deutsche Sprichwörterkunde”

tapet